PROGRAM WYCHODZENIA Z OSAMOTNIENIA
Moduł III: Odbudowa relacji z samym sobą
Bliskość z samym sobą jako warunek bliskości z innymi
Potrzeba bliskości jest jedną z ważniejszych (niektórzy by wręcz dyskutowali, że najważniejszą) potrzeb społecznych. Pragniemy jej od wczesnego dzieciństwa: w spojrzeniu opiekuna, w dotyku, w słowie, w poczuciu, że jesteśmy widziani i rozumiani. Jednocześnie wielu dorosłych ludzi doświadcza trudności w relacjach właśnie dlatego, że ta upragniona bliskość, zamiast być źródłem ciepła i bezpieczeństwa, bywa źródłem lęku, napięcia lub wstydu. Zapominamy jednak często, że zdolność do bycia blisko z kimś zaczyna się od zdolności do bycia blisko ze sobą. Innymi słowy, nie możemy w pełni otworzyć się na drugiego człowieka, jeśli najpierw nie jesteśmy w stanie spotkać się z własnym (nierzadko złożonym i niełatwym) wnętrzem.
Bliskość zaczyna się od obecności
Bycie blisko ze sobą oznacza przede wszystkim gotowość do pozostawania w kontakcie z własnymi emocjami, myślami i potrzebami, także tymi trudnymi czy niechcianymi. Winnicott (1965) pisał o tzw. „prawdziwym ja”, takiej części osobowości, która jest autentyczna, spontaniczna i zdolna do przeżywania. Jej przeciwieństwem jest „fałszywe ja”, które powstaje, gdy człowiek dostosowuje się do oczekiwań otoczenia kosztem wyrażania siebie. Wielu z nas, dorastając w środowiskach, w których nie było miejsca na złość, smutek czy słabość, nauczyło się odcinać od tych emocji. Tyle że odcinając się od bólu, odcinamy się też od żywego kontaktu z samym sobą.
Ta wewnętrzna nieobecność prowadzi często do paradoksalnego zjawiska: można być wśród ludzi, a jednak czuć samotność. Człowiek może pragnąć relacji, ale jednocześnie nieświadomie się jej obawiać, bo nie potrafi być autentyczny. Bliskość wymaga otwartości, a otwartość kontaktu z tym, kim naprawdę jestem. Jeśli więc nie znam siebie lub nie akceptuję siebie, trudno mi pozwolić, by ktoś inny mnie naprawdę zobaczył.
Wewnętrzna relacja jako fundament zewnętrznych więzi
Relacja z samym sobą jest „matrycą” dla wszystkich późniejszych relacji (Mitchell, 1988). To, jak reagujemy na własne emocje, często jest powtarzaniem wzorców tego, jak w przeszłości reagowano na nas. Jeśli w dzieciństwie nasze uczucia były bagatelizowane („nie przesadzaj”), mogliśmy nauczyć się je ignorować. Jeśli byliśmy krytykowani, możemy mieć tendencję do samokrytycyzmu (i często za tym idzie częstsze krytykowanie innych).
Te wewnętrzne relacje wpływają na nasze związki: osoba, która nie potrafi okazać sobie współczucia, może z trudem przyjmować współczucie od innych i innym je okazywać. Ktoś, kto nie ufa sobie, będzie mieć trudność w zaufaniu drugiemu człowiekowi. Dlatego praca nad relacjami z ludźmi bardzo często zaczyna się od uczenia się bycia w relacji z samym sobą: od słuchania siebie, uznawania swoich emocji, szacunku wobec własnych granic.
Kristin Neff (2003) wskazuje, że praktyka łagodności wobec siebie nie tylko poprawia dobrostan psychiczny, ale też zwiększa zdolność do empatii wobec innych. Gdy przestajemy traktować siebie jak wroga, możemy być bardziej autentyczni i otwarci. A autentyczność to właśnie przestrzeń, w której rodzi się prawdziwa bliskość.
Dlaczego bliskość jest dla nas często tak trudna?
Bliskość z samym sobą często budzi opór. Wydaje się, że to coś oczywistego, bo przecież jesteśmy ze sobą cały czas, ale w praktyce bywa to jedno z największych wyzwań. Wielu z nas ucieka od ciszy, samotności, refleksji, bo właśnie wtedy odzywa się to, co boli. Bycie blisko ze sobą wymaga odwagi, by spojrzeć w głąb i zobaczyć swoje braki, lęki, wstyd, ale też pragnienia i marzenia. Jeśli nasze wczesne doświadczenia relacyjne były nacechowane odrzuceniem, to spotkanie z sobą może budzić niepokój, jakbyśmy mieli wrócić do kogoś, kto nas nie chciał lub chce warunkowo. Dlatego często łatwiej szukać bliskości „na zewnątrz”, niż zbudować ją wewnątrz. Trudno ją jednak znaleźć na zewnątrz w tej sytuacji i “koło się zamyka”.
Jak budować bliskość ze sobą?
Bliskość z sobą nie oznacza skupienia na sobie w narcystycznym sensie. To raczej postawa uważności i akceptacji. Oto kilka dróg, które psychologia i psychoterapia wskazują jako pomocne:
Uważność (mindfulness): bycie w kontakcie z tym, co przeżywam w danej chwili, bez oceniania. To pozwala zauważyć emocje zanim przerodzą się w napięcie lub poczucie pustki.
Samowspółczucie: traktowanie siebie z taką samą życzliwością, jaką ofiarowalibyśmy komuś, kto przeżywa trudność (Neff, 2018).
Autentyczność: pozwalanie sobie na bycie „prawdziwym” zamiast „poprawnym”.
Kontakt z ciałem: świadomość sygnałów płynących z ciała pomaga wrócić do „tu i teraz”, zamiast tkwić w analizie myśli.
Relacja terapeutyczna: w psychoterapii relacyjnej kontakt z terapeutą bywa pierwszym doświadczeniem bezpiecznej bliskości, które pozwala potem tworzyć podobną więź z samym sobą.
Bliskość wewnętrzna otwiera na zewnętrzną
Paradoks polega na tym, że dopiero kiedy przestajemy za wszelką cenę szukać potwierdzenia u innych, stajemy się zdolni do prawdziwego spotkania z nimi. Bliskość, która wynika z potrzeby wypełnienia pustki, często prowadzi do nieadekwatnej zależności, w której docelowo nie będziemy czuć się dobrze. Natomiast bliskość, która wypływa z pełniejszego kontaktu ze sobą, opiera się na autentycznym dzieleniu, a więc nie na lęku, ale na ciekawości.
Carl Rogers (1961) pisał, że „tylko osoba, która akceptuje siebie, może naprawdę akceptować innych”. To zdanie doskonale oddaje sens pracy nad relacją z samym sobą: im bardziej potrafimy przyjąć własne emocje, słabości i ograniczenia, tym bardziej stajemy się otwarci na innych ludzi — bez potrzeby udowadniania czegokolwiek.
Bliskość z innymi zaczyna się od bliskości z samym sobą. Nie jest to stan, który osiąga się raz na zawsze, lecz proces, w którym uczymy się coraz częściej słyszeć siebie, ufać sobie i być przy sobie w trudnych momentach. Dopiero wtedy więź z drugim człowiekiem staje się spotkaniem, a nie próbą ucieczki od samotności.
Dołącz do naszej grupy na Facebook: GRUPA ANTY-SAMOTNOŚCI. WYCHODZIMY Z OSAMOTNIENIA.
Jeżeli potrzebujesz wsparcia ze strony psychologa, psychoterapeuty lub interwenta kryzysowego to zarezerwuj wizytę:
Literatura
Neff, K. D. (2003). Self-compassion: An alternative conceptualization of a healthy attitude toward oneself. Self and Identity, 2(2), 85–101.
Neff, K. D., & Germer, C. (2018). The Mindful Self-Compassion Workbook. Guilford Press.
Rogers, C. (1961). On Becoming a Person. Houghton Mifflin.
Winnicott, D. W. (1965). The Maturational Processes and the Facilitating Environment. Hogarth Press.